Śnieg topnieje, a zamarznięta ziemia ani myśli przyjmować nadmiaru wody. Rośliny jeszcze nie piją, niskie temperatury nie sprzyjają parowaniu, a woda nie może znaleźć sobie miejsca i spiętrza się, przelewa, podtapia. Jeżeli śnieg topnieje gwałtownie, a na dodatek zaczyna padać deszcz, sezonową powódź mamy jak w banku. Na taką ewentualność mamy sposób, w III a uczymy się budować tratwy!!!